kolorowe szkiełka, koraliki , obłe kamienie... w dzieciństwie lubiłam tworzyć z nich małe obrazy......to taka podwórkowa zabawa..





czwartek, 26 kwietnia 2012

Koncert

zaczyna gdy niebo jest jeszcze granatowe. Śpiewa? Nie, po ptasiemu wrzeszczy jakby  go z piór obdzierano. Jak go zwą, nie wiem bo się na ptakach nie znam ale miałabym ochotę rzucić czymś, przegnać, niech sobie upatrzy inne miejsce, bo ja chcę Spać! I tak od dwóch tygodni......pitoli niezmordowanie ...zaczyna o czwartej póki... nie przywita słońca. Może powinnam mu współczuć, że płeć przeciwna nie dostrzega jego starań i nikt nie odpowiada, równie "słodkim" wrzaskiem?
No dobra, jestem mu wdzięczna, że zaczyna o stałej porze bo.....posłużył mi za  budzik. Zostawiłam w pracy telefon, a to jedyne urządzenie przy którym mogę spać spokojnie bo wiem, że nie zawiedzie i da porządnego łupnia po uszach. Kiedy usłyszałam znajome trele, wiedziałam że za chwilę przyjdzie pora podźwignąć rozczochraną głowę i postawić stopę, Prawą! na podłogę.....
A za kilka godzin.....rozkoszny czas, aż 9 dni!

sobota, 14 kwietnia 2012

Późna dojrzałość

takie piękne określenie znalazłam w artykule na temat starości. Mam zaległości i dwa miesiące wyrwane z życiorysu. Niestety, w stanie późnej dojrzałości życiowe "rewolucje" związane ze zmianą pracy czyli środowiska, najczęściej są nieznośne. Kiedy widzisz jak "tubylcy" zrzucają ci na biurko to co ich uwiera, czego nie umieją i nie chcą, to zamiast pokazywać uzębienie w uśmiechu, wybierzesz  wilczy grymas.Znam to aż za dobrze, nowych traktuje się jak ofiary losu, zastraszonych nowymi warunkami.... czyli wykorzystać ile się da, póki nie mogą pyszczyć. Przyglądam się swoim reakcjom....Słucham i patrzę na swoją szefową, perfekcjonistkę z domieszką tyrana, a w myślach mówię do niej  "po co ci to... spalasz się dla spraw, które są q...warte". Czy trzeba wszystko stracić, żeby dotarło co tak naprawdę warte jest poświęcenia...Narazie wracam do domu zmęczona jak diabli, sprawy powinny się ułożyć w ciągu najbliższych 2-3 miesięcy, a jeśli nie? Wiosna, magnolie i szalona zieleń..jestem jedynką a one lubią stanowić same o sobie ..do tego późna dojrzałość charakteryzuje się zesztywnieniem kręgosłupa )))

niedziela, 12 lutego 2012

Czas jest złodziejem pamięci

to zdanie znalazłam w "Rolandzie" S.Kinga , wytrąciło mnie z rytmu . Moje oczy wciąż wracały do miejsca gdzie je zapisano... czyli wymaga ode mnie zastanowienia ;)) Najczęściej pocieszamy się, że czas jest dobrodziejem, leczy rany , przynosi rozwiązania itd.... Przyjacielem to on nie jest. Swoją wielką gumką wyciera też sprawy, o których chciałoby się pamiętać. Umykają nazwiska, miłe daty i miejsca. W końcu doprowadza do sytuacji, że zapominamy zapłacić rachunek, odwiedzić babcię i zjeść obiad....A jednak .....
Oglądałam dokument o urugwajskich piłkarzach, którzy przeżyli katastrofę samolotu w Andach w 72 r. Faktów, że przeżyli bo zjadali swoich towarzyszy, nie sposób było ukryć ale to nie jest sprawa, o której chce się pamiętać i mówić.Tu czas okazał się bezradny,  nawet nie chcę sobie wyobrażać  co dzieje się w ich pamięci ...

wtorek, 7 lutego 2012

Zima

a właściwie jej ostre pazury już wiele szkód poczyniły.....pociągi się spóźniają bo szyny pękają, ludkowie w domach marzną , umyć się nie mogą... a są i tacy co w prawdziwą desperację wpadają , szukają sposobów na ściągnięcie lata i swawolenie z tym związane. Jak podaje onet, pewien obcokrajowiec rozpalił w chałupie grilla, na zdrowie mu nie poszło za to wprawił w dobry humor internautów. A oto najsmakowitsze komentarze;
- Gość rozpalił grilla  i chciał upiec baraninę. Baranina z Wołowiną, zgadali się, że go odpalą i nasłali "cichego zabójcę".Ten wykorzystując zapchaną wentylację,, dostał się do mieszkania i narobił czadu..
Sprawie pikanterii nadaje fakt, że  owy gość (..) to w 1/16 Francuz a w 5/73 afroeuropejczyk gruzińskiego pochodzenia, co wygląda na aferę międzynarodową. Stowarzyszenie Izraelitów potępiło całą akcję a Indianie  odkopali topór wojenny, który zaraz spalili, myląc go z fajką pokoju..
- A u mnie w mieszkaniu też jest niedrożna wentylacja(...)Osoba mieszkająca wyżej, wstawiła w przewód wentylacyjny rurę i wsypała gruz(...).Chyba ten fakt zgłoszę na policji       
Wiosno przyjdź bo kto wie, co jeszcze przyjdzie nam do tych...łbów

sobota, 28 stycznia 2012

Kamienie

Ludzie chyba nigdy nie przestaną mnie zadziwiać. Patrzę z przykrością i niedowierzaniem jak puszczają "tamy" i wylewa się złość tłumiona latami. Pracowali ze sobą całe zawodowe życie, to teraz niespotykane , zresztą... raczej  źle widziane  przez pracodawców. Weszłam w to środowisko w 2008 r i polubiłam bo dla mnie to miejsce, atmosfera przypominały czas, kiedy zaczynałam czyli lata 80-te, prawdziwy "skansen". Ale jak ze wszystkim i tu będzie za chwilę <<the end>>.....i będą żyli długo i klepać będą biedę ?. A tak, bo większość z nich to emeryci, którzy nie mogli się rozstać ze swoją firmą, trochę z lojalności a reszta..no cóż takie czasy, że z emerytury nie wyżyjesz. Przez te 30-40 lat byli jak rodzina ....kamień na kamieniu....., kamieniem?
Żle się z tym czuję i chodzę posępna ....stanowczo wolę patrzeć, słuchać i czuć jak rodzi się MIŁOŚĆ
 autor fot. Peter Galis

    
Ps.  notka  w odpowiedzi dla Tamiego ;)
          


wtorek, 17 stycznia 2012

Eudajmonia

różnie rozumiana, niemniej można sprowadzić do miana "szczęśliwości".Według hedonistów, osoba która odczuwa więcej pozytywnych niż negatywnych bodźców jest automatycznie w stanie eudajmonii.
Jeżeli nie żałuję podjętych w życiu decyzji, to zaspokoiłam wszystkie swoje potrzeby? Czasem wystarczy rytm żeby pojawiło się coś zapomnianego... słowa piosenki , żeby wywołać temat ...' somebody that I used to know''. Poszłam jeszcze dalej -  nie chcę pamiętać, że kiedykolwiek  znałam .....i to jest mój stan szczęśliwości ;)

sobota, 14 stycznia 2012

Przeminęło z wiatrem

a ja wypowiadam sławetną kwestię ; jutro o tym pomyślę. W moim życiu zawodowym znowu zmiany a przede mną decyzja brać to co los podsuwa czy ryzykować, zdać się na sławetny instynkt, że podpowie to co dla mie najlepsze?Ha, ha, jakie szanse ma kobieta 50 z plusem? Chyba jednak..jutro o tym pomyślę ;))))